piątek, 29 czerwca 2012

28 czerwca (czwartek) - Rozesłanie i ostatnie przygotowania

Dzisiejszy dzień można uznać za oficjalne rozpoczęcie naszego doświadczenia misyjnego Jerozolima 2012.
  Dziś wieczorem o 19 w Katedrze Poznańskiej miała miejsce uroczystość, podczas której abp Stanisław Gądecki udzielił błogosławieństwa, nam  uczestnikom projektów misyjnych i poświęcił  krzyże misyjne. Wszystko to miało miejsce podczas Nieszporów w wigilię uroczystości Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
„Przyjmijcie ten znak miłości Chrystusa i naszej wiary. Głoście Chrystusa ukrzyżowanego, który jest Bożą mocą i mądrością” – te słowa wypowiedział do nas  metropolita poznański wręczając  krzyże misyjne.
Oprócz naszej grupy w tym roku na doświadczenia misyjne wyjeżdżają także 2 członkinie AKM-u. Magdalena Plekan, która w lipcu wyjeżdża na  Cabo Verde oraz we wrześniu do Ghany (wraz z Kombonianami) oraz Teresa Urbaniak, która już od poniedziałku przebywa na wyspach Zielonego Przylądka i spędzi tam 3 miesiące.W uroczystości uczestniczyli także członkowie Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego, oraz Kleryckiego Koła Misyjnego. Z poznańskiego oddziału Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego 4 osoby udadzą się na rok do Peru, Boliwii, a 1 osoba na 2 miesiące do Zambii. Natomiast 2 kleryków z Kleryckiego Koła Misyjnego działającego przy Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu spędzi miesiąc w Kazachstanie. Przed nami kolejne już AKM-owe doświadczenie misyjne. Do duże wyzwanie ale jednocześnie i ogromna przygoda i niesamowity dar spotkania z drugim człowiekiem i nie mam tu na myśli tylko uczestników tegorocznego doświadczenia - kiedy to będziemy mieli okazję wzajemnie się poznać i stworzyć silną grupę mogącą na sobie polegać w każdej sytuacji. Myślę tutaj także o wszystkich osobach jakie będziemy mogli spotkać zarówno w Domu Pokoju do którego jedziemy jak i w miejscach, gdzie będzie dane nam być.
 Po uroczystości wszyscy udaliśmy do Arcybiskupiego Seminarium Duchownego by razem z naszymi rodzinami, przyjaciółmi i znajomymi móc miło spędzić ostatnie chwile przy kawie i przepysznych ciastach (co prawda nie zjadłam ani kawałka ale wyglądały smakowicie, sądzę więc iż takie w rzeczywistości były) :)
  Już jutro rozpocznie się nasza przygoda, kiedy to o 17.50 wylecimy z Poznania by po kilku godzinach lotu znaleźć się w miejscu gdzie nawet wiatr jest jedyny w swoim rodzaju (pozdrowienia dla Gochy i wszystkich, którzy tak jak ja zachwyceni są jerozolimskim wiatrem.) Jak będzie wyglądał jutrzejszy dzień a także każdy kolejny będziecie się mogli dowiedzieć śledząc naszą kronikę do czego gorąco zachęcam w imieniu swoim jak i pozostałych uczestników doświadczenia Jerozolima 2012.
Iwonka









































1 komentarz:

  1. Po raz trzeci piszę ten komentarz bo macie na tym blogu jakieś dziwne manewry wymuszające założenie przeze mnie konta w google...
    Gocha dziękuje za pozdrowienia!!:). Obawiam się jednak, że to nie jest dobry pomysł, żebym czytała tę kronikę codziennie... Za wiatrem tęsknię od mniej więcej 27.08.2011. Zresztą podobnie jak za Górą i Ziomalkami Siostrami:). Życzę Wam spełnień. I głów, oczu i rąk skierowanych zawsze ku dobrym sprawom;-). Pozdrawiam, G.

    OdpowiedzUsuń